Są takie teksty, z którymi zmagamy się długo w poszukiwaniu ekwiwalentnej artystycznej formy. Tak też było z Fletnią chińską, zagadkowym tomikiem złożonym z wierszy wybranych z bogatej historii chińskiej poezji. Zafascynowany jej niepojętym dla Europejczyków wyrafinowaniem formalnym Leopold Staff, przetłumaczył na język polski i wydał pt. Fletnia chińska w 1922 roku. Jak oddać w materialnej formie niezwykłość tej ulotnej poezji, której mistrzostwa i skomplikowania warsztatowego nie są w stanie przekazać najdoskonalsze nawet tłumaczenia?
Naszym natchnieniem stał się historyczny ornament, który zdobi czerwony chiński żakard jedwabny stosowany w tradycyjnych strojach ślubnych. Motyw koła, symbole podwójnego szczęścia i inne w nim zawarte, zadecydowały w jednej chwili o kształcie książki niebanalnym – kolistym.
Kiedy pokazaliśmy nasz tomik Czesławowi Miłoszowi, z wielkim ożywieniem opowiedział nam o swoim zauroczeniu tą poezją. Opowiadał o wpływie, jaki kontakt z nią wywarł na jego twórczość poetycką, a także o znaczącej i inspirującej roli, którą odegrał w jego życiu Leopold Staff.
Rodzaj oprawy | jedwabna, żakardowa |
---|---|
Rodzaj papieru | czerpany |
Nakład | 488 numerowanych egzemplarzy |
Ilustracje | Włodzimierz Kukliński |
Format | średnica około 16 cm |